Ubezpieczenie cybernetyczne dla przemysłu i OT | Co obejmuje polisa?

Ubezpieczenie cybernetyczne dla przemysłu: Co naprawdę kryje Twoja polisa i jak uniknąć kosztownych niespodzianek?

Napisz do nas

Zarządzanie ryzykiem w nowoczesnym przedsiębiorstwie przemysłowym opiera się na trzech filarach: prewencji, reakcji i transferze. Inwestujemy w zabezpieczenia, aby zapobiegać incydentom. Budujemy plany reagowania, aby minimalizować szkody, gdy do nich dojdzie. Ale co z ryzykiem, którego nie jesteśmy w stanie w pełni wyeliminować? To właśnie tutaj na scenę wkracza trzeci filar – transfer ryzyka, którego najpopularniejszą formą jest ubezpieczenie cybernetyczne.

Rynek ubezpieczeń „Cyber” rozwija się w błyskawicznym tempie, a polisy stają się standardowym elementem strategii zarządzania ryzykiem w dojrzałych organizacjach. Idea jest prosta: w zamian za regularną składkę, ubezpieczyciel bierze na siebie część finansowego ciężaru związanego z potencjalnym cyberatakiem. Może to obejmować koszty ekspertów, odtworzenia danych, a nawet straty wynikające z przerwy w działalności. Brzmi idealnie.

Problem polega na tym, że diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach. Polisa ubezpieczeniowa to skomplikowana umowa prawna, pełna definicji, limitów i, co najważniejsze, wyłączeń. W kontekście unikalnych ryzyk środowiska technologii operacyjnej (OT), standardowa polisa, zaprojektowana z myślą o świecie IT, może okazać się niewystarczająca lub wręcz bezużyteczna. Wybór odpowiedniego ubezpieczenia i zrozumienie jego warunków jest dziś kluczową kompetencją każdego dyrektora finansowego i menedżera ryzyka w przemyśle.

Dlaczego ubezpieczenie cybernetyczne przestało być luksusem, a stało się koniecznością dla przemysłu?

Jeszcze kilka lat temu, polisa „Cyber” była postrzegana jako egzotyczny dodatek dla firm technologicznych lub finansowych. Dziś, w obliczu rosnącej fali ataków ransomware na sektor produkcyjny i astronomicznych kosztów przestojów, stała się ona niezbędnym elementem higieny finansowej. Ryzyko poważnego incydentu jest tak wysokie, a jego potencjalne konsekwencje tak niszczycielskie, że niewiele firm jest w stanie samodzielnie udźwignąć taki cios.

Ubezpieczenie pełni rolę finansowej poduszki powietrznej. Nie zapobiegnie ono samemu wypadkowi, ale może znacząco złagodzić jego skutki. W momencie kryzysu, gdy firma musi natychmiast zaangażować drogich ekspertów od reagowania na incydenty i informatyki śledczej, polisa zapewnia płynność finansową i dostęp do sprawdzonej sieci partnerów. Co więcej, pokrycie strat z tytułu przerwy w działalności może być kluczowe dla przetrwania firmy w okresie, gdy nie generuje ona żadnych przychodów.

Warto również pamiętać o presji ze strony partnerów biznesowych. Coraz częściej, duzi klienci (np. z branży motoryzacyjnej) w ramach swoich programów zarządzania ryzykiem w łańcuchu dostaw, wprost wymagają od swoich poddostawców posiadania odpowiedniej polisy cybernetycznej jako warunku kontynuacji współpracy.


Jak rzetelnie wycenić sumę ubezpieczenia potrzebną dla Twojego zakładu produkcyjnego?

Wybór odpowiedniej sumy ubezpieczenia to jedna z najważniejszych decyzji. Zbyt niska suma sprawi, że w razie poważnego incydentu odszkodowanie pokryje tylko niewielką część strat. Zbyt wysoka będzie oznaczać niepotrzebnie zawyżoną składkę. Jak więc znaleźć złoty środek?

Podstawą do rzetelnej wyceny jest, po raz kolejny, Analiza Wpływu na Biznes (BIA) i kalkulacja potencjalnych strat po cyberataku, którą opisaliśmy w jednym z poprzednich artykułów. Musisz przeprowadzić wewnętrzne ćwiczenie i oszacować najgorszy, ale wciąż wiarygodny scenariusz. Jakie byłyby maksymalne, łączne straty (koszty przestoju, reakcji, kary umowne), gdyby Twoja fabryka została sparaliżowana na przykład na dwa tygodnie?

Wynik tej kalkulacji jest Twoim punktem wyjścia do rozmowy z ubezpieczycielem. To właśnie ta kwota powinna być podstawą do określenia sumy ubezpieczenia w kluczowych obszarach, takich jak przerwa w działalności. Bez tej wewnętrznej analizy, wybór sumy ubezpieczenia jest jedynie zgadywaniem.


Czy ubezpieczyciel będzie wymagał przeprowadzenia audytu bezpieczeństwa OT przed podpisaniem umowy?

Tak, coraz częściej jest to standardowy wymóg. Rynek ubezpieczeń cybernetycznych twardnieje. W obliczu rosnącej liczby i wysokości wypłacanych odszkodowań, ubezpieczyciele stali się znacznie bardziej ostrożni. Nie chcą już ubezpieczać „czarnych skrzynek”. Zanim przedstawią ofertę i skalkulują składkę, chcą dokładnie zrozumieć, jaki jest realny poziom ryzyka i dojrzałości cyberbezpieczeństwa w danej firmie.

Dlatego standardową częścią procesu oceny ryzyka (underwritingu) staje się wypełnienie szczegółowego kwestionariusza bezpieczeństwa, a w przypadku firm przemysłowych, coraz częściej również wymóg przeprowadzenia niezależnego, zewnętrznego audytu bezpieczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem środowiska OT.

Ubezpieczyciel chce zobaczyć, że firma podchodzi do bezpieczeństwa poważnie, że posiada podstawowe mechanizmy kontrolne (takie jak backup, segmentacja, MFA) i że aktywnie zarządza swoim ryzykiem. Brak możliwości przedstawienia wyników takiego audytu może skutkować albo odmową ubezpieczenia, albo zaporową wysokością składki.


Jakie dokumenty i certyfikaty (np. zgodność z IEC 62443) mogą znacząco obniżyć wysokość składki?

Ubezpieczyciele nagradzają dojrzałość. Im lepiej jesteś w stanie udowodnić, że Twoja firma posiada i stosuje najlepsze praktyki w zakresie cyberbezpieczeństwa, tym niższa będzie Twoja składka. Posiadanie określonych dokumentów i certyfikatów jest najsilniejszym dowodem tej dojrzałości.

Posiadanie aktualnego raportu z audytu lub testów penetracyjnych, który pokazuje, że firma regularnie weryfikuje swoje zabezpieczenia, jest ogromnym atutem. Jeszcze silniejszym argumentem jest posiadanie formalnych certyfikatów, takich jak ISO 27001 dla Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji.

W kontekście przemysłu, coraz większe znaczenie ma również wykazanie zgodności z normą IEC 62443. Możliwość udowodnienia, że architektura sieci jest zaprojektowana zgodnie z koncepcją stref i kanałów, a kluczowe systemy spełniają określone Poziomy Bezpieczeństwa (Security Levels), jest dla ubezpieczyciela jasnym sygnałem, że ryzyko jest zarządzane w sposób profesjonalny, co bezpośrednio przekłada się na korzystniejszą ofertę.


Czy Twoja polisa na pewno pokryje gigantyczne koszty przestoju linii produkcyjnej po ataku ransomware?

To najważniejsze pytanie, jakie musi zadać sobie każda firma produkcyjna. Wiele standardowych polis „Cyber”, projektowanych z myślą o IT, koncentruje się na pokryciu kosztów związanych z naruszeniem danych. Jednak dla fabryki, największą stratą jest przerwa w działalności (Business Interruption – BI).

Musisz upewnić się, że Twoja polisa zawiera dedykowane, jasno zdefiniowane rozszerzenie, które pokrywa straty wynikające z przerwy w działalności spowodowanej cyberatakiem na systemy OT. Należy bardzo dokładnie przeczytać definicję „systemu komputerowego” w umowie – czy obejmuje ona swoim zakresem systemy sterowania przemysłowego (SCADA, PLC, HMI), czy tylko infrastrukturę biurową?

Należy również zwrócić uwagę na tzw. okres oczekiwania (waiting period). Wiele polis zaczyna pokrywać straty z tytułu BI dopiero po upływie określonego czasu od wystąpienia incydentu, np. 12 lub 24 godzin. Oznacza to, że straty z pierwszej, najbardziej chaotycznej doby przestoju, będziesz musiał pokryć z własnej kieszeni.


Jakie są najczęstsze i najbardziej niebezpieczne wyłączenia w standardowych polisach cyber-OT?

Każda polisa ubezpieczeniowa zawiera listę wyłączeń, czyli sytuacji, w których ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności. Ich dokładne przeczytanie i zrozumienie jest absolutnie kluczowe, aby uniknąć przykrych niespodzianek na etapie zgłaszania szkody.

Do najczęstszych wyłączeń należą szkody wynikające z wojny i terroryzmu, co w dzisiejszej sytuacji geopolitycznej jest klauzulą o ogromnym znaczeniu. Wiele ataków na infrastrukturę krytyczną może bowiem zostać zaklasyfikowanych jako działania o charakterze wojennym, sponsorowane przez obce państwo.

Inne popularne wyłączenia to szkody wynikające z awarii infrastruktury krytycznej firm trzecich (np. awaria elektrowni, która pozbawiła fabrykę prądu), szkody spowodowane przez umyślne działanie pracownika (sabotaż) czy szkody, którym można było zapobiec poprzez instalację znanych, krytycznych poprawek bezpieczeństwa. To ostatnie wyłączenie jest szczególnie niebezpieczne i podkreśla, jak ważne jest prowadzenie dojrzałego procesu zarządzania podatnościami.


Czy ubezpieczenie obejmuje koszty odtworzenia oprogramowania PLC lub wymiany fizycznie uszkodzonego sterownika?

To kolejny, niezwykle ważny szczegół. Standardowe polisy koncentrują się na odtwarzaniu „danych”. Ale co, jeśli atakujący, manipulując sterownikiem PLC, doprowadził do jego fizycznego uszkodzenia (np. poprzez „przesterowanie” silnika, którym sterował)?

Należy dokładnie sprawdzić, czy definicja „szkody” w polisie obejmuje koszty odtworzenia oprogramowania układowego (firmware) i logiki sterującej na urządzeniach wbudowanych. Należy również zweryfikować, czy polisa zawiera pokrycie dla uszkodzeń sprzętu (hardware), które były bezpośrednim wynikiem cyberataku.

Często, pokrycie dla szkód fizycznych jest dostępne, ale jako dodatkowe, osobno płatne rozszerzenie. Warto rozważyć jego zakup, ponieważ koszt wymiany skomplikowanego, specjalistycznego sterownika może być bardzo wysoki.


Checklista zakupowa polisy cyber dla przemysłu

KategoriaKluczowe Pytanie do WeryfikacjiDlaczego to ważne?
Zakres PokryciaCzy polisa wprost obejmuje straty z tytułu przerwy w działalności (BI) spowodowanej atakiem na systemy OT?To największe ryzyko finansowe dla fabryki. Standardowe polisy IT mogą tego nie pokrywać.
DefinicjeJak polisa definiuje „system komputerowy”? Czy obejmuje on SCADA, HMI i PLC?Diabeł tkwi w szczegółach. Zła definicja może wyłączyć z ochrony całą Twoją infrastrukturę produkcyjną.
WyłączeniaJakie są kluczowe wyłączenia, zwłaszcza te dotyczące wojny, terroryzmu i braku należytej staranności?Musisz wiedzieć, w jakich sytuacjach polisa na pewno nie zadziała.
Warunki WstępneJakich minimalnych zabezpieczeń (np. backup, MFA, audyt) ubezpieczyciel wymaga, aby polisa była ważna?Niespełnienie tych warunków może być podstawą do odmowy wypłaty odszkodowania.
Proces Zgłoszenia SzkodyJaki jest wymagany czas na zgłoszenie szkody i z jakim panelem firm od reagowania na incydenty współpracuje ubezpieczyciel?W trakcie kryzysu nie ma czasu na szukanie numerów telefonów. Procedura musi być jasna i przećwiczona.

Ile standardowo wynosi wkład własny (franszyza) dla firm z sektora produkcyjnego?

Wkład własny (franszyza) to kwota, którą firma musi pokryć samodzielnie, zanim ubezpieczyciel zacznie wypłacać odszkodowanie. Jego wysokość jest zawsze przedmiotem negocjacji i zależy od wielkości firmy, jej profilu ryzyka i sumy ubezpieczenia.

W przypadku firm produkcyjnych, ze względu na wysokie potencjalne straty, franszyzy są zazwyczaj wyższe niż w innych sektorach. Mogą one wynosić od kilkudziesięciu tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych dla każdej pojedynczej szkody.

Wybór wysokości wkładu własnego to klasyczna decyzja o apetycie na ryzyko. Wyższa franszyza oznacza niższą składkę ubezpieczeniową, ale większy ból finansowy w razie incydentu. Niższa franszyza to wyższa składka, ale mniejsze obciążenie w momencie kryzysu. Decyzja ta powinna być podjęta świadomie, w oparciu o analizę finansową firmy.


Jak krok po kroku wygląda procedura zgłoszenia szkody po ataku na system SCADA?

Każda polisa zawiera szczegółową procedurę zgłaszania szkód, której należy bezwzględnie przestrzegać. Zazwyczaj, pierwszym krokiem po stwierdzeniu incydentu jest natychmiastowy kontakt z całodobową infolinią (hotline) ubezpieczyciela. Jest to kluczowe, ponieważ większość polis wymaga, aby procesem reagowania na incydent zarządzała jedna z firm eksperckich, która znajduje się na liście autoryzowanych partnerów ubezpieczyciela.

Samodzielne wynajęcie firmy od informatyki śledczej, spoza panelu, może skutkować tym, że ubezpieczyciel nie pokryje kosztów jej pracy. Po zgłoszeniu, ubezpieczyciel uruchamia proces, przydzielając menedżera szkody i angażując odpowiednich ekspertów.

Twoim zadaniem jest pełna współpraca z tymi ekspertami, dostarczanie im wszystkich niezbędnych informacji i dokumentów oraz ścisłe stosowanie się do ich rekomendacji. Niezwykle ważne jest również staranne dokumentowanie wszystkich poniesionych kosztów i strat, co będzie podstawą do późniejszego roszczenia o odszkodowanie.


Jakich błędów unikać po incydencie, aby nie narazić się na odmowę wypłaty odszkodowania?

Największym błędem jest działanie na własną rękę i zacieranie śladów. Paniczne restartowanie serwerów, samodzielne próby usuwania wirusów czy formatowanie dysków, zanim na miejsce przybędą eksperci od informatyki śledczej, może uniemożliwić ustalenie przyczyny incydentu. A jeśli nie da się ustalić przyczyny, ubezpieczyciel może zakwestionować swoją odpowiedzialność.

Drugim błędem jest zwłoka w zgłoszeniu szkody. Większość polis określa maksymalny czas na powiadomienie o incydencie (np. 48 lub 72 godziny). Przekroczenie tego terminu może być podstawą do odmowy wypłaty odszkodowania.

Trzecim, często nieoczywistym błędem, jest publiczne przyznawanie się do winy lub branie na siebie odpowiedzialności w komunikacji z klientami czy mediami, zanim zostanie to uzgodnione z ubezpieczycielem i jego prawnikami. Takie oświadczenia mogą mieć poważne konsekwencje prawne i ubezpieczeniowe.


Czy można ubezpieczyć tylko biurową sieć IT, ignorując ryzyko w sieci produkcyjnej OT?

Technicznie jest to możliwe, ale jest to strategia niezwykle ryzykowna i krótkowzroczna. Wiele firm, aby obniżyć składkę, próbuje ograniczyć zakres ubezpieczenia tylko do infrastruktury IT, deklarując, że ich sieć OT jest „odizolowana”.

Jak już wiemy, w dobie konwergencji, granica między IT a OT jest często iluzoryczna. Atak, który rozpocznie się w sieci biurowej, może z łatwością przeskoczyć do sieci produkcyjnej, powodując straty, które nie będą objęte ochroną. Ubezpieczyciel, w trakcie analizy powłamaniowej, z pewnością odkryje te nieujawnione połączenia, co może być podstawą do zakwestionowania całej polisy.

Dojrzałe podejście wymaga transparentności. Należy przedstawić ubezpieczycielowi pełny obraz swojej infrastruktury, włącznie z OT, i poszukać polisy, która w sposób jawny i jednoznaczny obejmuje ryzyka związane ze środowiskiem produkcyjnym. Jest to droższe, ale tylko takie ubezpieczenie daje realną ochronę.


Gdzie i jak porównać oferty ubezpieczeń cybernetycznych dedykowanych dla przemysłu?

Rynek ubezpieczeń cybernetycznych jest skomplikowany i dynamiczny. Samodzielna próba porównania ofert od różnych ubezpieczycieli jest bardzo trudna, ponieważ każda firma używa nieco innej terminologii i ma inną strukturę produktu.

Najlepszym i najbezpieczniejszym podejściem jest skorzystanie z usług doświadczonego brokera ubezpieczeniowego, który specjalizuje się w ryzykach cybernetycznych. Taki broker, działając w Twoim imieniu, zna rynek, rozumie niuanse poszczególnych ofert i jest w stanie znaleźć produkt, który będzie najlepiej dopasowany do unikalnych potrzeb Twojej firmy.

Broker pomoże Ci nie tylko w porównaniu cen, ale przede wszystkim w analizie zakresu ochrony i wyłączeń. Pomoże również w przygotowaniu informacji niezbędnych dla ubezpieczyciela i w negocjacji ostatecznych warunków polisy.


Jak nFlo pomaga w przygotowaniu dokumentacji i przeprowadzeniu audytu, który jest wymagany przez ubezpieczycieli?

W nFlo doskonale rozumiemy, że proces zakupu ubezpieczenia cybernetycznego zaczyna się na długo przed rozmową z brokerem. Zaczyna się on od zbudowania solidnych fundamentów i możliwości udowodnienia swojej dojrzałości. Jako firma specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie, a nie w ubezpieczeniach, naszą rolą jest uczynienie z Państwa firmy atrakcyjnego i świadomego klienta dla rynku ubezpieczeniowego. Pomagamy w przeprowadzeniu niezależnego audytu bezpieczeństwa OT, który jest dziś kluczowym wymogiem dla ubezpieczycieli. Wyniki naszego audytu i rekomendacje stają się dla Państwa mapą drogową do wdrożenia środków bezpieczeństwa, które nie tylko realnie chronią firmę, ale również pozwalają na uzyskanie znacznie korzystniejszych warunków ubezpieczenia. Pomagamy w przygotowaniu kompletnej dokumentacji, która w sposób profesjonalny i oparty na danych prezentuje Państwa postawę bezpieczeństwa, co znacząco wzmacnia Państwa pozycję negocjacyjną.

Zainteresowała Cię nasza oferta? Zapytaj o szczegóły

Skontaktuj się z nami, aby odkryć, jak nasze kompleksowe rozwiązania IT mogą zrewolucjonizować Twoją firmę, zwiększając bezpieczeństwo i efektywność działania w każdej sytuacji.

?
?
Zapoznałem/łam się i akceptuję  politykę prywatności.

156480

O autorze:
Marcin Godula

Marcin to doświadczony specjalista z ponad 20-letnim stażem w branży IT. Koncentruje się na analizie trendów rynkowych, planowaniu strategicznym i budowaniu innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Jego ekspertyzę potwierdzają liczne certyfikaty techniczne i sprzedażowe czołowych producentów IT, co przekłada się na głębokie zrozumienie zarówno aspektów technologicznych, jak i biznesowych.

W swojej pracy Marcin kieruje się wartościami takimi jak partnerstwo, uczciwość i zwinność. Jego podejście do rozwoju technologii opiera się na praktycznym doświadczeniu i ciągłym doskonaleniu procesów. Jest znany z entuzjastycznego stosowania filozofii kaizen, co przekłada się na nieustanne usprawnienia i dostarczanie coraz większej wartości w projektach IT.

Marcin szczególnie interesuje się obszarem automatyzacji i wdrażania GenAI w biznesie. Ponadto, zgłębia tematykę cyberbezpieczeństwa, skupiając się na innowacyjnych metodach ochrony infrastruktury IT przed zagrożeniami. W obszarze infrastruktury, bada możliwości optymalizacji centrów danych, zwiększania efektywności energetycznej oraz wdrażania zaawansowanych rozwiązań sieciowych.

Aktywnie angażuje się w analizę nowych technologii, dzieląc się swoją wiedzą poprzez publikacje i wystąpienia branżowe. Wierzy, że kluczem do sukcesu w IT jest łączenie innowacji technologicznych z praktycznymi potrzebami biznesowymi, przy jednoczesnym zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa i wydajności infrastruktury.